Tak się dzisiaj jakoś zabawnie złożyło, że słysząc przypadkiem „Czerwone Tango” Püdelsów od razu przypomniałem sobie odtrąbioną w niedzielę sensacyjną wiadomość, że elitarna (zapewnie nie tylko ze względu na ilość członków) Partia Demokratyczna w osobie znanej swoim znajomym pani Brygidy Kuźniak rozwiała wreszcie obawy Milionów PolakówTM oświadczając, że jej partia popiera Bronisława ‘Jaka wizyta, taki zamach’ Komorowskiego (ksywa „Jamajka”).
Biorąc pod uwagę, że deklaracji tej towarzyszył serdeczny, dowcipny, przewrotny, błyskotliwy, ciepły - jednym słowem godny smsa do „Szkła Kontaktowego” Przekaz Dnia o treści: "My czujemy, że nadchodzi, wraca IV RP i to jest bardzo groźna dama, ponieważ idzie otoczona współczuciem i owinięta czarnym kirem.”, widzimy od razu, że w duchu Polityki MiłościTM Gwaranta Istnienia Trzeciej Erpe wspierać będą Prawdziwi InteligenciTM.
Bo nie ulega chyba dla nikogo wątpliwości, że słowa te są wyłącznie efektem przyjęcia przez Demokratów Kropka Peel wymuszonej zachowaniem oponentów postawy obronnej. Każdy człowiek rozsądny wie od dawna doskonale, że zaczepna retoryka zarezerwowana jest dla prostaków z PiSu, a sympatyzujący z kandydatem ludzi mądrych, wykształconych i dobrze zarabiających co najwyżej wyprzedają podłe, nikczemne i pełne mowy nienawiści ataki antagonizującej społeczeństwo swołoczy.
Dlatego też teraz, wiedząc już, że głuchy na apele Prawdziwie Zatroskanych o Losy Ojczyzny Patriotów Jarosław Kaczyński jednak wystartuje i tym samym kampania ta nie będzie mogła być merytorycznie-uroczym pojedynkiem gentelmanów pokroju Komorowskiego czy Olechowskiego, chciałem zauważyć, że ten Języki MiłościTMnie powinien sympatyków Jarosław Kaczyńskiego zastraszyć.
W końcu nic się przecież nie zmieniło.
My jesteśmy tu gdzie wtedy, oni tam, gdzie stało ZOMO i tak naprawde niewiele więcej się liczy.
