Wstałem wcześnie i trochę się nudziłem. Z braku lepszych zajęć postanowiłem wyobrazić sobie, iż wierze w to, że partia Petru jest oddolną inicjatywą obywateli powstałą z ich potrzeby serca, umiłowania ojczyzny, troski o dobro wspólne i tak dalej.
Ponieważ nie pije alkoholu, a więc nie byłem skacowany, nie było to zadanie trywialne. Aczkolwiek wykonalne, w co głęboko wierzyłem. Skłamałabym jednak mówiąc, że lubię wyzwania, zwłaszcza tak zaawansowane, ale naprawdę spróbowałem. Włączyłem więc TVN24, w tle dodatkowo Trójkę, w oczy raził mnie ekran laptopa podzielony na mniej więcej trzy równe szpalty między portal gazety, stronę Newsweeka oraz pudelka i tak bombardowany bodźcami odpłynąłem.
Nie wiem, ile to trwało, ale chyba nawet dość szybko się ocknąłem. Poprawiłem zmierzwione włosy, otarłem ślinę, która pociekła mi po brodzie, wyłączyłem radio, telewizor, laptopa i wreszcie, z niemałym z trudem, wyprostowałem palce zaciśnięte w pięść, którą chwilę wcześniej w szczerym odruchu oburzenia musiałem ostro wygrażać krzycząc: "Precz z Kaczorem!" i "Konstytucja über alles!"
Tak. Już wiedziałem. Udało się. To znaczy nie udało...Nawet po sztucznym wprowadzeniu szarych komórek w stan zbliżony do właściwego pacjentom po lobotomii, nie potrafiłem przekonać sam siebie, że partia Petru to oddolna inicjatywa i tak dalej.
Jaki wniosek płynie z tego szalonego eksperymentu, który nie tylko mógł kosztować mnie zdrowie, ale nawet sprawić, że zacząłbym pisać jak lchlip lub wręcz Stary? Wziąwszy pod uwagę tamto i owamto, mniej więcej taki azaliż:
dziś są, jutro ich nie ma. Znikną. Jak nie przymierzając PJN, LiD, Europa Plus, Solidarna Polska, Ruch Palikota i inne tego typu, stworzone przez system na potrzeby chwili twory. Oczywiście nie znaczy to, że można to dziwo lekceważyć, ale jedno jest pewne: Wcześniej czy później, jak oczko misiu, poparcie mocno spadnie temu Petru, a wtedy sierotom po nim zostaną znów tylko trzy rzeczy na K, które są im właściwe, bliskie i przez dbających, by nigdy nawet przez myśl im nie przeszło, że można inaczej, przypisane. Właśnie w tej kolejności: Kredyt, Konsumpcja i Kopulowanie.